Rząd nie podejmuje żadnych działań, aby oferować lekcje jazdy w zamian za seks. Bovag jest zdumiony, że ministrowie Van der Steur i Schultz nie sprawdzają lepiej holenderskich instruktorów jazdy pod kątem niewłaściwego zachowania. „Rząd ucieka od swoich obowiązków” – mówi stowarzyszenie branży motoryzacyjnej.
Oferowanie lekcji jazdy w zamian za akty seksualne nie jest prostytucją, napisali w tym tygodniu dwaj ministrowie w liście do izby niższej.
Argument jest taki, że w prostytucji ktoś oferuje seks i otrzymuje za to pieniądze. Instruktor nauki jazdy oferuje lekcję jazdy i wtedy jest to legalne.
Nie ma dokładnych danych na temat liczby nauczycieli jazdy, którzy pomagają ludziom uzyskać prawo jazdy w ten sposób. Istnieją specjalne strony internetowe, na których oferowane są bezpłatne lekcje jazdy, które można łatwo znaleźć za pomocą wyszukiwarki.