
W artykule opublikowanym dzisiaj na stronie Project Syndicate, Europa musi stanąć wobec Węgier i Polski, argumentuje, że jeśli nie dojdzie do porozumienia w sprawie nowego budżetu UE, stary budżet, który wygasa z końcem 2020 r., Mógłby zostać przedłużony Roczna. W tym scenariuszu Polska i Węgry zaryzykowałyby brak płatności na nowych warunkach w zakresie praworządności uzgodnionych w lipcu.
Soros popiera również propozycję eurodeputowanego Guya Verhofstadta, zgodnie z którą fundusz naprawczy w wysokości 750 miliardów euro mógłby zostać wdrożony przy użyciu „procedury wzmocnionej współpracy”.
Określał budżetowe weto jako „desperacką grę dwóch seryjnych gwałcicieli” – próbę Viktora Orbána i „w mniejszym stopniu” Jarosława Kaczyńskiego, aby sprzeciwić się unijnym próbom wprowadzenia „praktycznego ograniczenia korupcji osobistej i politycznej”.
Soros twierdzi, że Viktor Orbán „skonstruował skomplikowany kleptokratyczny system, aby okraść kraj”. Obejmuje to przekazywanie „ogromnych sum pieniędzy publicznych fundacjom prywatnym, które pośrednio kontroluje”. W „sprytnym triku konstytucyjnym” podmioty te zostały usunięte z domeny publicznej, „ponieważ zwrócenie ich narodowi węgierskiemu wymagałoby większości 2/3 parlamentarnej”.
Ponadto, jak twierdzi, miały miejsce „oszukańcze transakcje”, w których firmy bliskie Orbána zakupiły w imieniu Węgier ponad 16 000 respiratorów za ponad 1 miliard dolarów, „znacznie przekraczając liczbę łóżek intensywnej terapii i personelu medycznego, który mógłby obsługiwać wentylatory ”. Węgry zapłaciły więcej niż jakikolwiek inny kraj UE za wentylatory z Chin – ponad pięćdziesiąt razy więcej niż Niemcy.
Soros pisze, że jako filantrop „węgierskiego pochodzenia żydowskiego”, działający na Węgrzech od ponad trzydziestu lat, jest szczególnie zaniepokojony sytuacją w kraju, która jest „tragedią” dla jego mieszkańców. Twierdzi, że „Orbán wykorzystuje nową falę COVID-19 do zmiany węgierskiej konstytucji i ordynacji wyborczej „
W przypadku braku porozumienia w sprawie nowego budżetu UE, stary budżet mógłby być przedłużany co roku. W takim przypadku Polska i Węgry zaryzykowałyby, że nie otrzymają żadnych płatności na nowych warunkach praworządności, argumentował finansista i filantrop.